Wspierają Nas

  • Butterfly
  • Kujawsko-pomorskie
  • Miasto Toruń
  • Stary rynek 25 apartamenty
  • Eko goods
  • Manekin
  • Enet
  • Dom Pizzy i Tapas
  • Energa
  • Barki na wiśle

_HOF3750.jpg

W niedzielę 14 października o godzinie 18.00 w Rzeszowie drużyna Energi KTS-u Toruń stanie przed okazją powiększenia swojego dorobku punktowego w rozgrywkach Superligi tenisa stołowego. Rywalem torunian będzie ekipa Fibrain AZS Politechniki Rzeszów. Gospodarze tego meczu z dorobkiem trzech punktów to w tej chwili ósma drużyna najwyższej klasy rozgrywkowej. Pokonali Olimpię Unię Grudziądz 3:0 i w takich samych stosunkach przegrali z liderem (Dekorglassem Działdowo) i wiceliderem (Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki). W rozegranych spotkaniach do stołu podchodzili Tomasz Lewandowski oraz dwaj Rosjanie, Wasyl Lakeew i Sadi Ismajlaw. Wszyscy mają na swoim koncie po jednej wygranej grze i po dwie porażki.
Do tej pory w czterech spotkaniach liderzy Energi KTS Kader Abel Salifou zaliczył dwa zwycięstwa i tyle samo porażek, a Chuanxi Han wygrał jeden raz i pięć razy przegrał. Jedynym pocieszeniem chińskiego lidera drużyny toruńskiej jest fakt, że  pokonał samego Jianana Wanga, który, w ubiegłym sezonie występował z dużym powodzeniem w zespole Spójni Warszawa. W barwach zespołu warszawskiego w siedmiu spotkaniach nie przegrał żadnego pojedynku, kończąc z wynikiem siedmiu zwycięstw i żadnej porażki. Ogólnie w czterech meczach torunianie wywalczyli jak na razie jeden punkt i plasują się na 10 pozycji w tabeli.

- Chciałoby się powiedzieć, że w końcu przed nami trochę łatwiejszy rywal, ale nie ma nic bardzie złudnego – powiedział Grzegorza Adamiak, trener Energi KTS. – Pewne jest to, że chcemy wygrać w Rzeszowie, niezależnie od tego, czy Politechnika jest mniej czy bardziej wygodnym rywalem. O tym, że mają bardzo wyrównany skład świadczą ich dotychczasowe dorobki punktowe (wszyscy 1-2. przyp. red.). Podczas ostatniego Grand Prix Polski seniorów, rozegranego w miniony weekend w Białymstoku grający trener rzeszowian, Tomasz Lewandowski uplasował się w przedziale 5-8 przegrywając z późniejszym zwycięzcą GP Samuelem Kulczyckim, 16-latkiem z Olimpii Unii. W tym samym przedziale znalazł się Tomasz Kotowski, który w ćwierćfinale musiał uznać wyższość swojego kolegi klubowego Konrada Kulpy (przedział 3-4), który z kolei przegrał w półfinale z Patrykiem Zatówką. W niedzielę jak zwykle wszystko będzie zależało od dyspozycji dnia zawodników i wyniku pierwszego pojedynku.

W pozostałych meczach zagrają: Zooleszcz Gwiazda Bydgoszcz - ZKS Palmiarnia Zielona Góra 3:1 (rozegrany awansem), Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki – Dekorglass Działdowo, Olimpia Unia Grudziądz – 3S Polonia Bytom, Kolping Frac Jarosław - Unia AZS AWFiS Gdańsk, Dojlidy Białystok - Morliny Ostróda.
Maciej Czypek