Wspierają Nas

  • Energa
  • Stary rynek 25 apartamenty
  • Manekin
  • Barki na wiśle
  • Butterfly
  • Enet
  • Kujawsko-pomorskie
  • Eko goods
  • Miasto Toruń
  • Dom Pizzy i Tapas

jaroslawOstatni mecz w I rundzie rozgrywek Lotto Superligi mają przed sobą tenisiści stołowi Energi Manekina. W niedzielę torunianie podejmą we własnej hali zespół PKS Kolpingu FRAC Jarosław.

W końcówce pierwszej rundy rozgrywek torunianom przyszło mierzyć się ze ścisłą czołówką Lotto Superligi. Na razie bilans tych spotkań nie jest na korzyść Energi Manekina. Zespół toruński przegrał z Dartomem Bogorią oraz Dekorglassem. Jedyne indywidualne zwycięstwo odniósł w Działdowie, Damian Węderlich, który po raz pierwszy w tym sezonie wystąpił w meczu Lotto Superligi.

Byłem bardzo zmotywowany – powiedział tenisista Energi Manekina. Superliga to jest dla mnie nowość, na co dzień występowałem w rozgrywkach I ligi. W Superlidze są dużo lepsi zawodnicy. Na pewno nie czuję się faworytem w tych meczach. Wiem, że muszę dać dużo więcej z siebie żeby wygrywać Jestem bardzo szczęśliwy z tego rewanżu z Jirzim Vrablikiem. Trochę zabrakło w meczu w Wang Yangiem, przede wszystkim doświadczenie i ogrania – podsumował Damian Węderlich.

Kolejną okazją dla Damiana Węderlicha do sprawienia niespodzianki będzie niedzielny pojedynek z PKS Kolpingiem Frac Jarosław. Energa Manekin ponownie wystąpi w krajowym składzie.

To rywale będą w roli faworyta więc presja będzie po ich stronie – stwierdził Konrad Kulpa. Będziemy mieli okazję ich zaskoczyć. Ponownie zagramy w młodym, polskim składzie. To jest sport, nigdy nic nie wiadomo. Na pewno nie będzie łatwo, nie jest tak, że jesteśmy bez szans – optymistycznie zakończył swoją wypowiedź kapitan drużyny toruńskiej.

Jarosławianie zajmują obecnie 3 miejsce w tabeli i są o jedną pozycję wyżej niż Energa Manekin. Do Torunia przyjadą tuż po błyskawicznym zwycięstwie 3:0 odniesionym w czwartek w Bydgoszczy z Lotto Zooleszcz Gwiazdą. Nad Brdą PKS Kolping FRAC zagrał w najsilniejszym składzie z dwoma obcokrajowcami, reprezentantem Ukrainy chińskiego pochodzenia Kou Lei oraz byłym drużynowym mistrzem świata juniorów Chińczykiem Cheng Jingqi. Jedynym Polakiem w składzie zespołu z Podkarpacia był Daniel Górak, który wygrał swój mecz, po zaciętej rywalizacji, pokonując Artura Grelę 3:2.

Daniel Górak nie gra w tym sezonie rewelacyjnie – ocenił Tomasz Kotowski. Rywalizowałem z nim na ostatnim Grand Prix Polski Seniorów i przegrałem co prawda 2:4, ale to był wyrównany pojedynek. Nie zmienia to faktu, że to goście będą faworytami, ale my będziemy walczyć o każdą piłkę. Chcemy pokazać swój jak najlepszy tenis – zapowiedział „Kotek”.

Niedzielny pojedynek w Arenie Toruń będzie nie tylko ostatnim meczem torunian w pierwszej rundzie rozgrywek, ale także ostatnim w 2019 roku. Początek spotkania zaplanowano o godz. 16:00. Wstęp na mecz jest darmowy.