Wspierają Nas

  • Energa
  • Enet
  • Eko goods
  • Dom Pizzy i Tapas
  • Barki na wiśle
  • Kujawsko-pomorskie
  • Stary rynek 25 apartamenty
  • Butterfly
  • Miasto Toruń
  • Manekin

{gallery}113{/gallery}

Kolejne dwa ligowe zwycięstwa odnieśli zawodnicy Energi Manekina. Najpierw torunianie pokonali we własnej hali 3:0 Poltarex Pogoń Lębork, a dwa dni później wygrali w Suchedniowie z Global Pharma Orlicz 1924 3:1. Dzięki temu Energa Manekin jako jedyna drużyna w Lotto Superlidze ma na swoim koncie same zwycięstwa i jest samodzielnym liderem tabeli.

To był kolejny bardzo udany weekend dla zawodników Energi Manekina. W pierwszej kolejności o bardzo dobrej dyspozycji podopiecznych Grzegorza Adamiaka przekonała się drużyna z Lęborka. W poprzednich sezonach zespół Poltarex Pogoni nie raz napsuł krwi torunianom, stąd gospodarze w pełni skoncentrowani i z respektem do rywala podchodzili do piątkowego pojedynku.

- Zwykle udawało się wygrywać z Lęborkiem, jednak nigdy nie były to łatwe meczepowiedział Damian Węderlich, zawodnik Energi Manekina. – Z pozycji lidera gra się z większa presją. W drużynie Poltarex Pogoni gra w tym sezonie młody Alan Kulczycki, a skład uzupełniają doświadczeni Adam Dosz i Bogusław Koszyk. Na pewno zrobimy wszystko, by podtrzymać naszą zwycięską serięobiecał popularny „Wędka”.

Torunianie nie zlekceważyli niżej notowanego rywala i bez problemu uporali się z lęborczanami, wygrywając 3:0 odnosząc tym samym piąte zwycięstwo z rzędu. Najpierw Konrad Kulpa pokonał Adama Dosza 3:0. W takim samym stosunku Tomasz Kotowski wygrał z Bogusławem Koszykiem, a na koniec Damian Węderlich zwyciężył z Alanem Kulczyckim 3:1.

Czasu na świętowanie piątego zwycięstwa w Lotto Superlidze nie było ani trochę. Już następnego dnia zespół wybrał się w drogę do Suchedniowa, by w niedzielę zmierzyć się z beniaminkiem rozgrywek Global Pharmą Orlicz 1924. Pojedynek nie rozpoczął się po myśli gości. W pierwszym meczu Tomasz Kotowski przegrał z Danielem Bąkiem 1:3. Nadzieję na dobry rezultat przywrócił Damian Węderlich, który zmierzył się z Giorgosem Konstantinopoulosem.

- Mecz z Grekiem z pewnością nie należał do najłatwiejszych, bo nigdy nie lubiłem grać z zawodnikami leworęcznymi i zawsze miałem problem z odbiorem ich serwisuprzyznał Damian Węderlich. - Jednak w tym meczu byłem nastawiony na to, że Grek będzie serwował z dużą rotacja i piłka często będzie wychodząca. Tak też było i już z pierwszego serwisu rywala udało mi się zdobyć punkt atakiem, przez co później czułem się dużo pewniej. Sporo zyskałem też na zmianie swojego serwisu, przeciwnik miał duży problem z odbiorem, co było kolejną moją przewagąpowiedział torunianin po zwycięstwie 3:0.

W takim samym stosunku Konrad Kulpa pokonał Jakuba Perka i Energa Manekin wyszła na prowadzenie. Wygraną torunian przypieczętował Damian Węderlich, który z każdym kolejnym meczem udowadnia, że może być liderem zespołu występującego w Lotto Superlidze. W swoim drugim tego dnia pojedynku ponownie okazał się skuteczniejszy od zawodnika z Suchedniowa, pokonując Daniela Bąka 2:0.

- Mecz z  Danielem Bąkiem to był zupełnie inny pojedynek, zwłaszcza że był rozgrywany do 2 setówpowiedział „Wędka”. - W meczach do 2 setów jest bardzo mało czasu na rozpoznanie przeciwnika i tak na prawdę często już pierwsze kilka piłek, może zdecydować o wyniku całego pojedynku. Bardzo dobrze zacząłem pierwszego seta, rywal nie mógł sobie poradzić z moim serwisem i atakiem forhendowym, dzięki czemu zdobywałem dużo punktów. Przed meczem rozmawialiśmy na temat gry przeciwko Danielowi Bąkowi i wiedzieliśmy, że kluczem do zwycięstwa z nim będzie różnorodna gra na odbiorze. Połączenie krótkiego i długiego przebicia na cały stół wytrąciło go z równowagi na odbiorze, dzięki czemu musiał zmieniać serwis. Pomimo słabego początku drugiego seta udało mi się wrócić na właściwe tory dzięki przerwie taktycznej, której wziął dla mnie trener Adamiak i ostatecznie zwyciężyłem też swój drugi mecz tego dniapodsumował bohater wyjazdowego zwycięstwa.

Torunianie pokonali zespół beniaminka 3:1 i zanotowali szóste zwycięstwo z rzędu i w tej chwili są jedyną niepokonaną drużyną Lotto Superligi oraz samodzielnym liderem tabeli. Kolejny mecz podopieczni Grzegorza Adamiaka rozegrają w hali „Olimpijczyka” już w piątek 15 października z Dekorglassem Działodowa.